Nasze mózgi uwielbiają:
- Wszelkie nowości – zwłaszcza mózgi ludzi młodych. Często to właśnie dlatego gość zaproszony do szkoły na wygłoszenie okazjonalnej prelekcji osiąga tak doskonały efekt, a świetny stały nauczyciel, w tej samej szkole, odbierany jest o wiele mniej entuzjastycznie.
- Słuchać historii – jedna dobrze opowiedziana historia może równoważyć setki wykresów, tabel i danych.
- Być zaskakiwane – to dlatego kawał z dobrą pointą zapamiętujemy mimochodem zaś logicznie zbudowane definicje z trudem.
- Otrzymywać więcej niż się spodziewamy – to dlatego tak lubimy hazard.
Jak w takim razie budować szkołę na ich preferencjach? Jak szkoła może im sprostać? Czy to w ogóle jest możliwe?